Asset Publisher Asset Publisher

Grzyby

Kogo mogę się poradzić w sprawie zebranych w lesie grzybów, czy grzyby w lesie można zbierać bez ograniczeń, czy znalezione grzyby należy wykręcać, czy wycinać - odpowiedzi na te i inne pytania.

Kogo mogę się poradzić w sprawie zebranych w lesie grzybów?

Podstawową zasadą jest zbieranie tylko i wyłącznie owocników grzybów, które dobrze znamy. Nie należy zbierać osobników zbyt młodych, bo to utrudnia określenie gatunku oraz zbyt starych, które z kolei mogą być toksyczne. Jeżeli nie jesteśmy pewni, czy  znaleziony  grzyb jest przydatny do spożycia, to lepiej pozostawić go w lesie.

Aby nauczyć się prawidłowego zbierania grzybów i rozpoznawania gatunków warto uczestniczyć w organizowanych przez nadleśnictwa grzybobraniach. Informacje o nich znajdziecie na stronie www.lasy.gov.pl oraz stronach jednostek. Warto szukać porady w punktach skupu i u grzyboznawców - nadleśnictwa nie zajmują się ocenianiem grzybów. Bezpłatnych porad na temat zebranych w lesie grzybów udzielają wszystkie terenowe stacje sanitarno-epidemiologiczne, które znajdują się w każdym powiatowym mieście. Prowadzą one także rejestry grzyboznawców, którzy udzielają porad.

W przypadku wystąpienia po spożyciu grzybów nudności, bólów brzucha, biegunki, czy podwyższonej temperatury należy wywołać wymioty i jak najszybciej zgłosić się do lekarza. Wezwany w porę może uratować życie. Nie należy lekceważyć takich objawów. Trzeba też pamiętać, że przy zatruciach muchomorem sromotnikowym występuje faza pozornej poprawy, później stan chorego gwałtownie się pogarsza.

Czy grzyby w lesie można zbierać bez ograniczeń?

Grzyby w polskich lasach można zbierać bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów i w zasadzie bez ograniczeń, ale są pewne wyjątki. Nie wolno ich zbierać w niektórych częściach lasu, gdzie jest stały zakaz wstępu:  na uprawach do 4m wysokości, w drzewostanach nasiennych i powierzchniach doświadczalnych, w ostojach zwierzyny. Nie wolno ich także zbierać na obszarach chronionych: w rezerwatach i parkach narodowych. Rygorystycznie należy przestrzegać zakazu wstępu na tereny wojskowe.

Należy oszczędzać duże, stare owocniki grzybów, gdyż nie są atrakcyjne kulinarnie, a  mają duże znaczenie dla rozwoju grzybów. Jeśli wiemy, że jakiś grzyb jest rzadki i ginący to także oszczędźmy go, nawet jeśli jest jadalny. Niezależnie od miejsca występowania część gatunków grzybów podlega całkowitej ochronie gatunkowej – poznaj dokładnie listę tych grzybów zanim wybierzesz się do lasu.

Czy znalezione grzyby należy wykręcać, czy wycinać?

To pytanie jest zadawane od niepamiętnych czasów. Powstało zapewne tuż po słynnym dylemacie dotyczącym jaja i kury. Skoro jest tyle gatunków rozmaitych grzybów to spokojnie możemy stosować oba sposoby. Każdy jest dobry, ale  stosowany z rozsądkiem. Większe owocniki grzybów lepiej jest wyciąć, ze względów praktycznych, bo zaoszczędzamy sobie pracy przy czyszczeniu grzybów. Naturalnie nie w połowie trzonu, jak to nieraz widać przy zbiorze podgrzybków w celach zarobkowych. Możemy delikatnie podważyć także owocnik grzyba koniuszkiem noża. Wycinamy jak najniżej, odgarniając dokładnie ściółkę i uważając, aby nie uszkodzić grzybni. Potem starannie przykrywamy to miejsce, aby grzybnia nie wysychała. Resztka trzonu grzyba szybko zgnije lub zjedzą ją ślimaki.

Grzyby blaszkowe, takie jak kurka, zielonka czy rydz lepiej jest wykręcać. Należy je wyjąć z podłoża tak, aby nie uszkodzić trzonu i także dokładnie zakryć grzybnię ściółką. Tak wyjęty owocnik łatwiej rozpoznać co do gatunku, a jest to bardzo istotne, aby wyeliminować pomylenie zielonki, gołąbka czy pieczarki z  muchomorem zielonkawym. Rozpoznaje się go m.in. po pochwie u podstawy trzonu, stąd nie można takich grzybów wycinać. Pamiętajmy, że jeden średni owocnik to dawka śmiertelna dla człowieka.

Jak zbierać i przechowywać grzyby zanim trafią do kuchni?

Pierwsza zasadą jest zbieranie tylko znanych nam grzybów. Unikniemy wtedy zatrucia na pozór apetycznie wyglądającymi, ale groźnymi dla naszego zdrowia owocnikami. Zbieramy tylko owocniki zdrowe, nieuszkodzone i młode, ale nie zbyt młode, bo wtedy trudno rozpoznać gatunek grzyba. Pozostawiamy w nienaruszonym stanie grzyby niejadalne, nieznane nam oraz osobniki stare, które pozostawiamy jako „nasienniki". Najczęściej i tak  są robaczywe. Czy wiecie dlaczego grzyby są robaczywe? Te „robaki", które dziurawią nasze grzyby, szczególnie z letnich zbiorów, to larwy (czerwie) muchówek. Właśnie w grzybach przechodzą część swojego rozwoju.

Warto także pamiętać, że owocniki grzybów to żyjące organizmy, które nawet po zerwaniu nadal rozwijają się i oddychają wydzielając dwutlenek węgla i wodę. Dlatego bardzo ważne jest prawidłowe przechowywanie owoców grzybobrania. Najlepsze są szerokie, wiklinowe koszyki, a nie plastikowe wiadra, torby czy woreczki. Nawet najpiękniejsze owocniki szlachetnych gatunków grzybów mogą być przyczyną zatrucia, gdy przechowywane będą w foliowej torebce i ulegną zaparzeniu. Często wybieramy się na grzybobranie daleko od domu. W trakcie szybko postępujących procesów gnilnych wywołanych złym przechowywaniem grzybów wydzielają się toksyny, szkodliwe dla naszego zdrowia. Dlatego nawet powszechnie znane kurki czy podgrzybki mogą nam zaszkodzić, gdy je źle przechowamy.


Asset Publisher Asset Publisher

Zurück

DO LASU PO PRZYGODĘ

DO LASU PO PRZYGODĘ

Wydawałoby się, że okresie pandemii rodzice mają ograniczone możliwości do ciekawego spędzania czasu z dziećmi. Nic bardziej mylnego. Wystarczy bowiem odrobina kreatywności i chęci działania, a darmowy plener jakim jest las, może dostarczyć nam bardzo ciekawych wrażeń. Ważna w tym wszystkim jest chęć działania rodziców i umiejętność przekazania dzieciom swojego entuzjazmu.

Przebywanie w lesie całą rodziną niesie ze sobą niezwykle dużo korzyści dla zdrowia naszych pociech i nas samych.Przebywanie w lesie całą rodziną niesie ze sobą dużo korzyści dla zdrowia naszych pociech i nas samych. Zyskujemy w ten sposób nie tylko zdrowie fizyczne, przez aktywne spędzanie czasu, ale również, co jest bardzo ważne w obecnych czasach, zdrowie psychiczne. Wpływu lasu, ciszy, śpiewu ptaków i wszystkich innych walorów przebywania na łonie natury nie sposób przecenić.

Żeby jednak wyprawa była dla wszystkich przyjemnością, musimy zadbać o pewne podstawy. Jest to m.in. ubranie. Odzież jaką wybieramy dla naszych dzieci do lasu musi chronić je przez zmiennymi warunkami atmosferycznymi, a szczególnie przed deszczem, wiatrem czy niską temperaturą. Bardzo ważne jest obuwie. Jeśli wybierzemy takie nieprzemakalne, będziemy mogli w pełni korzystać z dobrej zabawy, bez unikania kałuż czy obaw o pobrudzenie. Jeśli wasze dzieci to maluchy, warto dać im się trochę pobrudzić bo to przeważnie daje najwięcej radości. Będąc w lesie liściastym możecie robić specjalne schronienia dla małych zwierząt. Wykorzystajcie do tego patyki, liście i inne znalezione skarby. Niech dziecko samo buduje, konstruuje i decyduje o materiałach jakie wykorzysta. Zróbcie potem zdjęcie takich kryjówek, pochwalcie się rodzinie czy znajomym. Będzie to  cenna, budująca wspomnienia pamiątka z wyprawy. Z takiej wycieczki można wziąć do domu liście, owoce i inne materiały, które przydadzą się w domu do prac plastycznych.

Dajcie dziecku do ręki aparat, niech zrobi zdjęcie wybranego przez siebie pejzażu, a potem w domu, na podstawie zdjęcia spróbuje wykonać rysunek.

Inną ciekawą formą aktywności jest szukanie skarbów. Do tego rodzice muszą się wcześniej przygotować, tzn. sporządzić mapę lub opis drogi do odnalezienia ukrytej wcześniej niespodzianki. Można też bawić się w podchody. Jeden z rodziców wychodzi wcześniej zostawiając na drodze ślady, pozostali ruszają później i szukają zostawionych wskazówek. Oczywiście warunkiem przeprowadzenia takiej zabawy jest znajomość terenu. Nigdy nie zabierajcie małych dzieci na długą wyprawę w nieznane. Korzystajcie z map interaktywnych, miejcie przy sobie naładowane telefony i oczywiście coś do jedzenia i picia.

Jeżeli dzieci są trochę starsze możecie wspólnie pozbierać znalezione śmieci. Wystarczy, że zabierzecie chociaż jedną plastikową butelkę lub puszkę, czy plastikowy worek. Takie działanie obudzi w dzieciach świadomość tego, jak ważne jest aby śmieci trafiały na wysypiska, a nie do lasu.

Co jeśli jesteście rodzicem zbuntowanego nastolatka? Ich raczej nie zainteresujemy liśćmi czy kałużami. Warto jednak spróbować wyciągnąć starsze dzieci do lasu, w dobrej wierze wykorzystajcie jakiś szantaż 😊. Sam spacer w ciszy też działa pozytywnie, a i rozmowy w lesie jakoś przyjemniej się prowadzi.

Możecie też zaproponować geocaching. Jest to gra terenowa dla użytkowników odbiorników GPS. Niemal każdy ma już taki telefon. Szukając odpowiedniej lokalizacji w terenie, odnajdujemy ukrytą skrzynkę, w której umieszczono pamiątkowe gadżety. W terenie szukanie już nie jest takie proste, więc zachęcimy w ten sposób do aktywności żądną przygód młodzież.

 

Natalia Barszczewska - rzecznik prasowy Nadleśnictwa Połczyn