Najnowsze aktualności Najnowsze aktualności

Powrót

Cenny skarb...Ta biżuteria ma...3500 lat

Cenny skarb...Ta biżuteria ma...3500 lat

Miedziane ozdoby - które mają prawdopodobnie około 3500 lat - to kolejny skarb, który odkryli archeolodzy w świdwińskich lasach. Ile tajemnic kryją jeszcze świdwińskie lasy.

Miedziane ozdoby znalazł w lutym tego roku Paweł Peszczyński. Natknął się na nie w wyschniętym korycie strumienia. Akcję wydobywczą prowadzili członkowie Stowarzyszenia Dębosz z Rymania przy współpracy Grupy „Parsęta”, a także Fundacja „Relicta” z Poznania. Opracowania zabytku dokonał dr Grzegorz Szurek, a konserwacji podjęła się Małgorzata Żukowska.

„Skarb z Sidłowa” to napierśnik typowy dla kultur mogiłowych o wadze 1,2 kilograma, zawieszka wykonana z tego samego stopu oraz 21 bryłek metalu.

Cenne znalezisko na konferencji - zorganizowanej przez Nadleśnictwo Świdwin i Fundacja Relicta - prezentował Michał Krzepkowski ze Fundacji Relicta. Naszyjnik z Sidłowa należy do wyrobów zbliżonych do typu Turyngia - do tej pory w Polsce był tylko jeden taki egzemplarz odkryty na początku XX. w w miejscowości Mirosławice w województwie kujawsko-pomorskim. - Ozdoby pochodzą mniej więcej z lat 1400 - 1200 przed naszą erą - wyjaśnia Michał Krzepkowski.

Decyzją Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, skarb trafi do oddziału Muzeum Miasta Kołobrzeg w Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu.

To kolejne cenne znalezisko w lasach wokół Świdwina. Jednym z największych było zlokalizowanie tzw. zaginionego miasta Stolzenberg. Archeolodzy Andrzej Kuczkowski i Marcin Krzeptowski na przełomie roku 2019 i 2020 w lasach Nadleśnictwa Świdwin (osada Zagrody, gmina Sławoborze, pow. świdwiński) zlokalizowali pozostałości miasta. Które funkcjonowało ono jeszcze w XVII wieku, potem przepadło w odmętach historii. Stolzeberg najpewniej padło ofiarą wojny 30-letniej (1618-1648), która doprowadziła Pomorze i wiele innych krajów niemieckich do kompletnej ruiny. Na Pomorzu, które zamieniło się w pustkowie, zniknęło wiele miast lub stały się one wsiami.

Wykopaliska w Stolzebergu odkryły nie tylko ślady miasta, ale zabytki średniowiecze, z epoki brązu, związane ze skandynawskimi Gotami, pozostałości po bitwie z roku 1762, a także depozyt z ostatniej wojny.

Odnalezienie średniowiecznego „miasta Sławoborze” znalazło się na opublikowanej przez National Geographic Polska liście dziesięciu najważniejszych odkryć archeologicznych ostatniej dekady.

- Dlaczego akurat u nas, na naszym terenie tych odkryć jest tak wiele? Przyczyn jest zapewne kilka - mówi Rafał Grzegorczyk, nadleśniczy ze Świdwina. - Jednak tą najważniejszą przyczyną są ludzie. Pasjonaci, miłośnicy lokalnej historii, archeolodzy zawodowi skupieni w zrzeszeniach, różnych stowarzyszeniach i organizacjach, którzy wierzą, że na terenie Nadleśnictwa Świdwin może być jeszcze wiele historycznych niespodzianek - wylicza nadleśniczy.

Michał Krzepkowski uważa, że lasy to niezwykle ciekawy, ale też i wymagający, obszar poszukiwań archeologicznych. Bardzo ciężko jest znaleźć fragmenty naczyń w ściółce czy też mchu, ale naukowcy mają wsparcie to też danymi z lotniczego skanowania cyfrowego lasów, które pozwalają „namierzyć” interesujące w ich punktu widzenia miejsca takie jak grodziska, zapomniane szlaki komunikacyjne, wygasłe mielerze, opuszczone kopalnie, dawno wyludnione osady ludzkie.

Materiał GK24