Asset Publisher Asset Publisher

Zwierzęta

Co zrobić kiedy natrafimy w lesie na martwe lub ranne zwierzę? Ukąsiła mnie żmija – co teraz? Potrąciłem samochodem zwierzę. Co robić? – odpowiedzi na te i inne pytania.

Natrafiłem w lesie na martwe zwierzę. Co robić?

Jeśli znajdziesz w lesie padłe zwierzę lub nawet jego część, niezależnie od tego czy jest to zwierzę domowe czy dzikie, nie przechodź obok niego obojętnie. Śmierć zwierzęcia może być skutkiem choroby zakaźnej. Truchła nie wolno dotykać ani tym bardziej zabierać.

Jeśli znajdziesz w lesie padłe zwierzę, powiadom urząd gminy, a następnie nadleśnictwo.

Koniecznie trzeba powiadomić urząd gminy, a następnie nadleśnictwo; ewentualnie policję, jeśli jest już wieczór. Usunięcie i utylizacja martwych zwierząt jest obowiązkiem gminy. Nadleśnictwo należy powiadomić dlatego, bo ubytek zwierzyny w obwodzie powinien zostać uwzględniony w planach łowieckich. Leśnicy sprawdzą także przyczynę śmierci zwierzęcia i - w razie potrzeby - zawiadomią inne służby, np. inspekcję weterynaryjną.

Natrafiłem w lesie na ranne zwierzę. Co robić?

Pomocy można szukać u leśników, choć najlepiej powiadomić o tym urząd gminy. To gmina ma bowiem zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt obowiązek opieki nad wszystkimi zwierzętami: i domowymi (bezdomnymi), i dzikimi – zapewnienia im ewentualnego schronienia czy opieki weterynaryjnej. W tym zakresie gmina może liczyć na współpracę i pomoc ze strony członków Polskiego Związku Łowieckiego, których zobowiązują do tego przepisy.

Leśnicy oczywiście chętnie doradzą, jak zachować się przy zetknięciu z rannym zwierzęciem oraz pomogą w nawiązaniu kontaktu z gminnymi urzędnikami i weterynarzami.

Natrafiłem w lesie na młode zwierzę, które wygląda na porzucone przez matkę. Co robić?

Praktycznie wszystkie zgłoszone wypadki znalezienia „porzuconego" młodego zwierzęcia to fałszywy alarm. Nie należy zbytnio zbliżać się do takich zwierząt, dotykać ich i pod żadnym pozorem zabierać ich z lasu. Pozostawianie młodych zwierząt samych, np. zajęcy, saren czy dzików, to nie brak dbałości o potomstwo ze strony rodziców, ale wręcz przeciwnie - objaw troski o ich byt. To wypracowana przez zwierzęta strategia przetrwania: młode zwierzę nie wydziela intensywnego zapachu, więc nie wyczują go drapieżniki, mało się porusza i ma maskujące ubarwienie, co zapewnia mu ochronę. Ciągła obecność dorosłych zwierząt w pobliżu zagraża młodym i ściąga uwagę drapieżników. Matka dyskretnie obserwuje młode, a zbliża się do nich tylko na czas karmienia.

fot. Paweł Fabijański

Zabierając z lasu małą sarnę na oczach jej matki wyrządzamy jej wielką krzywdę. Takie „uratowane" zwierzę w zasadzie nie ma szans na wychowanie wśród ludzi i powrót do naturalnego środowiska.

Zabierając z lasu małą sarnę na oczach jej matki wyrządzamy jej wielką krzywdę

Natrafiłem w lesie na kłusownicze wnyki. Co robić?

Wnyk to narzędzie kłusownicze w kształcie pętli z drutu lub stalowej linki. Umieszczane są na ziemi lub na wysokości głowy zwierzęcia i przyczepione do pniaka drzewa lub specjalnie wbitego palika. Zakładane są z reguły grupowo po kilka, a nawet kilkadziesiąt na przesmykach, którymi porusza się zwierzyna. Stanowią także zagrożenie dla ludzi, szczególnie zimą, gdy maskuje je śnieg. W przypadku ich znalezienia należy niezwłocznie zawiadomić leśników lub policję. Nie należy samodzielnie zdejmować, ani zabierać ze sobą wnyków, ale zapamiętać lub dobrze oznaczyć miejsce ich znalezienia (w naszym kraju nawet posiadanie wnyków jest karalne!). Można ostrożnie zaciągnąć pętlę, aby unieszkodliwić niebezpieczny wnyk do czasu przybycia odpowiednich służb.

Wnyki są groźne nie tylko dla zwierząt, lecz także dla ludzi (fot. P. Fabijański)

Natrafiłem w lesie na agresywne zwierzę. Co robić?

Gdy spotkacie w lesie agresywne zwierzę starajcie się jak najszybciej oddalić na bezpieczną odległość. Zdrowe leśne zwierzęta najczęściej same unikają spotkania z ludźmi, a w lesie musimy unikać tylko tych, które nas się nie boją. Zwierzęta są nieprzewidywalne w czasie godów i wtedy nawet rogacz sarny czy byk jelenia może być agresywny, podobnie jak przysłowiowy ranny odyniec. Podobnie może być, gdy zaskoczymy matkę z młodymi w sytuacji, gdy nie może szybko uciec. Wtedy nawet sympatyczna i płochliwa sarna broniąca swojego koźlęcia potrafi atakować człowieka ostrymi raciczkami. Spotkania z dziwnie zachowującymi się zwierzętami trzeba zgłosić leśnikom.

Gdzie można natrafić na żmije? Jak zabezpieczyć się przed nimi?

Na żmiję zygzakowatą możemy się natknąć przede wszystkim w podmokłych fragmentach lasów, pośród rumowisk skalnych, na wilgotnych łąkach, torfowiskach, obrzeżach bagien i na zrębach. Lubi miejsca dobrze naświetlone. Dlatego możemy spotkać ją np. na środku leśnej ścieżki, gdzie wygrzewając się ma nieco uśpioną czujność. Zaniepokojona naszymi krokami, zazwyczaj szybko znika w pobliskiej kryjówce:  norze, wykrocie bądź w stercie kamieni. Czasami jednak, gdy przezorność i szybkość ją zawiedzie, próbuje odstraszyć potencjalnego napastnika. Zwija swoje ciało, unosi głowę i głośno syczy. Należy wtedy zachować dystans co najmniej jednego metra, nie wykonywać gwałtownych ruchów i nie drażnić jej. Wtedy żmija nas nie zaatakuje, a my możemy spokojnie wycofać się i uniknąć ugryzienia.

Na żmiję zygzakowatą możemy się natknąć przede wszystkim w podmokłych fragmentach lasów, pośród rumowisk skalnych, na wilgotnych łąkach, torfowiskach, obrzeżach bagien i na zrębach (fot. S. Wąsik)

Tam, gdzie spodziewamy się spotkać żmiję, patrzmy uważnie pod nogi i sprawdzajmy miejsce, w którym chcemy usiąść. Bezpiecznie jest mieć wysokie, solidne buty, bo żmija w zasadzie atakuje tylko do wysokości naszej kostki. Poza tym, gdy wędrujemy w ciężkich butach, żmije usłyszą nas z daleka.

Jeśli ukąsiła Cię żmija, nie wysysaj jadu i nie nacinaj miejsca ukąszenia – to tylko może zaszkodzić!

W większości przypadków ukąszenie żmii prowokuje człowiek drażniąc ją lub próbując chwytać. Gady te są od nas dużo bardziej ostrożne i unikają jakiegokolwiek kontaktu z ludźmi. Nigdy bez powodu nie atakują człowieka, a ich ewentualna agresja jest spowodowana wyłącznie strachem czy zaskoczeniem nagłą sytuacją.

Ukąsiła mnie żmija. Co robić?

Oczywiście nie jest to łatwe, ale bardzo ważne w takiej sytuacji jest zachowanie rozsądku i spokoju. Panika i strach u ukąszonego powoduje wzrost tętna i szybsze rozprzestrzenianie się jadu w organizmie. Warto unieruchomić ukąszoną kończynę, aby spowolnić rozchodzenie się trucizny. Niektórzy radzą także założenie opaski uciskowej ponad miejscem ukąszenia, jednak nie jest to konieczne (taka opaska i tak nie może całkowicie tamować dopływu krwi!). Bardzo ważne: nie wysysamy jadu i nie nacinamy miejsca ukąszenia – to tylko może zaszkodzić! Możliwie szybko należy zgłosić się do lekarza, który zapewne poda surowicę w postaci zastrzyku. Warto pamiętać, że choć ukąszenie przez żmiję bardzo rzadko kończy się śmiercią, to jednak jego skutki są nieprzyjemne.

Jak zabezpieczyć się przed kleszczami?

Strach przed kleszczami często zniechęca nas do leśnych spacerów. Ale kleszcze zagrażają nam nie tylko w lesie, równie groźne są dla nas na łące, w ogrodzie, parku lub nad wodą. Czyhają na ofiarę wszędzie tam, gdzie są trawy, paprocie. Lubią też liście leszczyn. Suche bory sosnowe są zatem nawet bezpieczniejsze od miejskiego parku.

Warto jednak zadbać o profilaktykę. Nawet co trzeci kleszcz może przenosić krętki boreliozy. Uchronimy się przed wszelkimi kleszczowymi kłopotami stosując odpowiednie ubranie, czapkę i zabezpieczając się profilaktycznym środkiem chemicznym zakupionym w aptece. Po powrocie ze spaceru w miejscu, gdzie można spodziewać się kleszczy, niezbędna jest kontrola ciała.

fot. Henrik Larsson/Shutterstock.com

Ukąsił mnie kleszcz. Co robić?

Kleszcza należy jak najszybciej usunąć z naszego ciała. Jest to zabieg prosty, bezbolesny i nie wymaga pomocy lekarskiej. Tym bardziej, że obecnie powszechnie dostępne są rozmaite przedmioty ułatwiające usunięcie kleszcza ze skóry. Są to między innymi różnego rodzaju lassa, haczyki czy przyssawki. Możemy go usunąć także zwykłymi szczypczykami. Kleszcza należy uchwycić jak najbliżej skóry, następnie wyciągać go wzdłuż osi wkłucia, lekko obracając. Gdy uda nam się wyciągnąć pajęczaka w całości, rankę należy przemyć środkiem odkażającym, a ręce umyć wodą z mydłem.

Domowe metody polegające na smarowaniu kleszcza różnymi specyfikami nie są polecane. Ułatwiają wprawdzie usunięcie pasożyta, lecz jednocześnie odcinają mu dostęp do powietrza, co zwiększa u niego wydzielanie śliny i wymiocin wstrzykiwanych do krwi człowieka. To z kolei skutkuje zwiększonym ryzykiem zakażenia poważnymi chorobami. Po usunięciu kleszcza ze skóry należy dokładnie sprawdzić, czy nie ma ich w naszym ciele więcej.

Przez 30 dni po ugryzieniu przez kleszcza należy zwracać uwagę na wystąpienie niepokojących objawów: rumienia czy podwyższonej temperatury oraz objawów podobnych do grypy

Przez 30 dni po ugryzieniu należy zwracać uwagę na wystąpienie niepokojących objawów: rumienia czy podwyższonej temperatury oraz objawów podobnych do grypy.  Gdy takie wystąpią, należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza.

W moim mieście pojawiły się dzikie zwierzęta. Co robić?

Pojawianie się dzikich zwierząt w mieście zdarza się coraz częściej. Jest to niebezpieczne zarówno dla ludzi, jak i zwierząt. Miła i łagodna na pozór sarenka, osaczona przez ludzi, uciekając w panice potrafi nieźle poturbować człowieka, albo złamać sobie kark uderzając w siatkę ogrodzenia.

Jeśli zwierzę pojawiło się na ogrodzonej posesji i można bezpiecznie otworzyć bramę lub furtkę - spróbujmy to zrobić. Oczywiście zwierzęcia nie powinno się dokarmiać, ani zbytnio się do niego zbliżać. Nie należy także samodzielnie łapać lub obezwładniać zwierzęcia. To bardzo niebezpieczne. Chwytanie zwierzęcia wymaga wiedzy i współpracy różnych służb.

W każdej gminie jest powołany wydział (lub stanowisko) zarządzania kryzysowego urzędu gminy, który ma sprzęt i posiada przygotowaną odpowiednią procedurę. Gdy zauważycie zwierzę w mieście, zgłoście to natychmiast właśnie do urzędu gminy lub na policję. Te służby w razie potrzeby skorzystają z pomocy leśników i myśliwych. Zamknijcie też w domu koty i psy, aby uniknąć ich kontaktu ze zwierzęciem, co niesie za sobą ryzyko chorób.

Potrąciłem samochodem zwierzę. Co robić?

Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt kierowca auta, który potrącił zwierzę, powinien zapewnić mu stosowną pomoc i zawiadomić w razie potrzeby służby weterynaryjne oraz policję. Nie ma potrzeby wzywać leśników, co często się zdarza, bo obowiązek usunięcia zwierzęcia z drogi spoczywa na zarządcy drogi oraz gminie.

Kto pokryje mi szkody spowodowane podczas wypadku z udziałem zwierzęcia?

Kierowca samochodu, który potrącił zwierzę, powinien ustalić jego właściciela. Jeśli jest to zwierzę domowe, którego właścicielem jest rolnik, istnieje możliwość uzyskania odszkodowania z ubezpieczenia OC gospodarstwa rolnego.

Jeśli jest to dzikie zwierzę, żyjące w stanie wolnym, to stanowi własność skarbu państwa, który zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego nie odpowiada za takie szkody. Na odszkodowanie możemy liczyć tylko w przypadku gdy mamy odpowiednią polisę AC lub gdy szkoda powstała w związku z polowaniem. Wtedy odpowiedzialność za szkodę ponosi zarządca obwodu łowieckiego, od którego możemy domagać się odszkodowania w oparciu o ustawę prawo łowieckie (art. 46).

Czy mogę swobodnie spacerować po lesie z psem?

Spacer z psem po lesie to wielka przyjemność, ale trzeba pamiętać, że nie wolno psów puszczać luzem (mówi o tym ustawa o lasach oraz art. 166 kodeksu wykroczeń). Wyjątkiem są czynności związane z polowaniem.

Nawet mały, pozornie spokojny pies to drapieżnik, który w genach ma polowanie: pogoń i zabijanie (fot. C. Korkosz)

Ze względu na ochronę zwierząt dziko żyjących możemy więc po lesie spacerować wyłącznie z psem, który prowadzony jest na smyczy. Należy pamiętać, że nawet mały, pozornie spokojny pies to drapieżnik, który w genach ma polowanie: pogoń i zabijanie. Psy w lesie wprowadzają ogromny niepokój i są przyczyną śmierci wielu zwierząt. Należy zatem rygorystycznie przestrzegać tego nakazu nie tylko z obawy przed mandatem, ale przede wszystkim w trosce o przyrodę.

Czy mogę w lesie swobodnie obserwować i fotografować zwierzęta?

Ustawa o ochronie przyrody zakazuje umyślnego płoszenia i niepokojenia zwierząt, chwytania ich i niszczenia  miejsc lęgowych. Można obserwować  zwierzęta, a także fotografować i filmować je z bezpiecznej odległości. Nie można jednak w trakcie fotografowania łamać ustawowych zakazów oraz przeszkadzać zwierzętom w godach, lęgach (np. wyciągając z gniazda jajka lub pisklęta do sfotografowania) oraz normalnym funkcjonowaniu. Wobec coraz powszechniejszego dostępu do aparatów fotograficznych i ogromnego zainteresowania fotografią przyrodniczą te zapisy mają swój sens. Ponadto rozporządzenie ministra środowiska dotyczące gatunków objętych ochroną precyzuje zapisy ustawy i określa dokładnie listę zwierząt, w tym ptaków, dla których wprowadzono zakaz fotografowania i filmowania, jeśli spowodować to może ich niepokojenie lub płoszenie.

W listopadzie 2008 r. zmieniono zapisy ustawy o ochronie przyrody (art. 56), na mocy których można wystąpić z wnioskiem do regionalnego dyrektora ochrony środowiska, a na terenie parku narodowego – do dyrektora parku, o wydanie zgody na fotografowanie chronionych zwierząt.

Zanim sięgniemy po aparat, aby uwiecznić obserwowane zwierzęta i ptaki, powinniśmy bliżej poznać prawo chroniące przyrodę.


Asset Publisher Asset Publisher

Back

Ochrona wizerunku osób uczestniczących w szkoleniach, naradach oraz innych wystąpieniach publicznych organizowanych przez Lasy Państwowe – aspekty prawne

Ochrona wizerunku osób uczestniczących w szkoleniach, naradach oraz innych wystąpieniach publicznych organizowanych przez Lasy Państwowe – aspekty prawne

      W związku z miniaturyzacją oraz upowszechnieniem sprzętu elektronicznego który może rejestrować obraz i dźwięk oraz miejsc w sieci gdzie można zamieszczać niezliczoną ilość zdjęć i filmów (Facebook, Twitter, Youtube in.) z różnego rodzaju spotkań, szkoleń, narad, imprez lub konferencji, pojawia się szereg problemów związanych z ochroną szeroko rozumianego wizerunku i z definiowaniem różnych kategorii fotografii: od zwykłych robionych przy różnych okazjach, przez reporterskie i rzemieślniczo poprawne zdjęcia sporządzane przez fotografików w swoich pracowniach, do fotografii o wysokich walorach artystycznych, prezentowanych na wystawach i w galeriach. Trudno jest wśród nich przeprowadzić rozgraniczenie na fotografie chronione i niechronione. Zgodnie z ustawą z dnia z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych,[1] (dalej: Pr. Aut.) fotografię traktuje się na równi z wszystkimi innymi rodzajami dzieł. Ich ochrona powstaje tylko wówczas, gdy spełnione są ogólnie wymagane kryteria, a więc gdy fotografia jest rezultatem pracy twórczej i gdy cechuje ją inwencja oraz samodzielność artystyczna. „Nie mają takiego charakteru fotografie czysto rejestracyjne, jak również - z zasady – fotograficzne reprodukcje dzieł malarstwa nastawione na wierne odtworzenie oryginału.”[2] Oryginalność fotografii może polegać na samym zestawieniu (ustawieniu) fotografowanych osób czy przedmiotów, w kompozycji obrazu, w zastosowanym tle, jak również w uzyskiwanych efektach barwnych itp. Oryginalność może przejawiać także fotomontaż, polegający, np. na połączeniu kilku fotografii. Interesujące stanowisko w tej materii zajął Sąd Najwyższy, który w wyroku z 5 lipca 2002 r. stwierdził, iż „osoba która przy tworzeniu obiektu fotograficznego wykonuje tylko czynności techniczne obsługi sprzętu fotograficznego ściśle według wskazówek twórcy, nie jest współtwórcą w rozumieniu art. 9 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych”.[3] Nieco łatwiejsza będzie ochrona fotografii prezentujących np. rzeźby, które jako dzieła trójwymiarowe wymagają odpowiedniego doboru ustawień aparatu  w stosunku do obiektu, przy uwzględnieniu światłocieni.

      Fotografie uczestników wydarzeń zawodowych, naukowych i innych przyozdabiają przez długi czas firmowe profile i strony internetowe. Powstaje w związku z tym pytanie: Czy rozpowszechnianie wizerunku uczestników wspomnianych wydarzeń bez uzyskania ich pozwolenia nie jest naruszeniem prawa?

      Co do zasady, zgodnie z art. 81 ust. 1 Pr. Aut. nie można rozpowszechniać cudzego wizerunku bez zgody osoby na nim przedstawionej. Od tej reguły są jednak trzy wyjątki:

  1. Osoba, której wizerunek ma być rozpowszechniony jest, jest osobą powszechnie znaną, a jej wizerunek utrwalono w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych (politycznych, społecznych, zawodowych);
  2. Wizerunek osoby stanowi jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza, lub też;
  3. Osoba otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie,

      Przez wizerunek należy rozumieć fizyczny obraz człowieka jako dobro, które można nie tylko naruszyć poprzez rozpowszechnianie utrwalonego wizerunku, jego zniekształcenie, lecz także upodobnienie się do innej osoby w celu wprowadzenia w błąd oglądających. Wizerunek pełni funkcję identyfikacyjną i informacyjną.

      Podobne problemy mają miejsce przy określeniu wkładu twórczego do dzieła audiowizualnego (w tym filmowego). W literaturze prawniczej od lat toczy się dyskusja, jak poprawnie zdefiniować znaczenie pojęcia „utwór audiowizualny”, który obejmowałby dzieła kinematograficzne, filmy rysunkowe, filmy wykorzystujące technikę  komputerową, w tym filmy reklamowe i słuchowiska radiowe.[4] Pamiętać przy tym należy, że do dóbr osobistych szczególnie chronionych należy zaliczyć także głos, „którego naruszenia podobne są do naruszeń wizerunku”[5].

      Ustawodawstwo w Polsce w prawdzie nie zawiera definicji legalnej wizerunku (zawartej w przepisie prawnym, która wiążąco ustala znaczenie określonego pojęcia na użytek danego aktu normatywnego), lecz doktryna i orzecznictwo podjęły próby jego zdefiniowania. Obraz człowieka może być utrwalany (bądź przekazywany w przekazie telewizyjnym lub internetowym na żywo) na wiele sposobów, wyraża on emocje i niesie różne informacje o danej osobie. Dlatego każdy ma interes prawny w tym, by decydować, czy i który z nich zostanie udostępniony publicznie. Wizerunek może być powielany i rozpowszechniany. Może być przedmiotem manipulacji poprzez przekształcenia, zniekształcenia, komentarze, wyrywanie z kontekstu, itp. Koncentruje on wokół siebie interesy osobiste i majątkowe określonej osoby. Jednocześnie wizerunek jest daną osobową, która w zależności od użytych środków będzie indywidualizować (bądź nie) konkretną osobę fizyczną.

      Za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej (żargonowo „podmiotu danych”). Możliwa do zidentyfikowania osoba fizyczna to osoba, którą można bezpośrednio lub pośrednio zidentyfikować, w szczególności na podstawie identyfikatora takiego jak imię i nazwisko, numer identyfikacyjny, dane o lokalizacji, identyfikator internetowy lub jeden bądź kilka szczególnych czynników określających fizyczną, fizjologiczną, genetyczną, ekonomiczną, kulturową lub społeczną tożsamość osoby fizycznej.

      W Polsce prawo do wizerunku zaliczane jest do praw osobistych, czyli niezbywalnych, niezrzekalnych i niepodlegających dziedziczeniu. Uważa się, że chroni ono wszystkie interesy, jakie z wizerunkiem są związane. W doktrynie dominuje traktowanie prawa do wizerunku jako prawa osobistego. Charakterystyczne dla niego jest arbitralne zakładanie, że zawsze gdy rozpowszechniany jest wizerunek poza granicami zezwolenia ustawowego, lub samego uprawnionego, naruszany jest automatycznie interes[6] prawny. Ochrona wizerunku regulowana jest w wielu aktach prawnych. Fundamentalne znaczenie ma Kodeks cywilny, który zalicza wizerunek do dóbr osobistych (art. 23 KC) oraz określa środki jego ochrony (art. 24 KC). Wśród przepisów regulujących ochronę wizerunku wymienić należy także art. 81 - 83 Pr. Aut.; art. 13 ust. 2 i 3, art. 14 ust. 1, 3, 5 i 6, 31 - 33 ustawy  z 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe[7] (dalej: Pr. Pras.) oraz art. 14 ustawy z 25 czerwca 2010 r. o sporcie[8] (dalej: U. Sport.) oraz szczegółowe normy prawa karnego materialnego, procesowego, administracyjnego, które albo ograniczają to prawo w interesie publicznym, albo wręcz przeciwnie wzmacniają je w określonych sytuacjach sankcjami karnymi. Ograniczeniem dla tego prawa jest wolność słowa i prawo do informacji. Ochronę tego dobra i tych wolności wyraża polska ustawa zasadnicza (art. 47 i 54) oraz ratyfikowane przez nasz kraj: Europejska Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z 4listopada 1950r. (art. 8 i art. 10) oraz Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych z 16 grudnia 1966 r. (art. 17 i art. 19).

      Kolejną płaszczyzną ochrony prywatności i danych osobowych jest  Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych – dalej: RODO)[9], które nie pozwala zbagatelizować obszaru działalności przedsiębiorców, który dotyczy także wizerunku osób fizycznych. RODO uszczegóławia dotychczasowe zasady ochrony danych osobowych, dodaje uprawnienia osobom fizycznym i wprowadza surowe kary. Wśród środków które mają chronić dane osobowe RODO wymienia: kodeksy branżowe i sektorowe związane z postępowaniem z danymi osobowymi (art. 40); certyfikację (art. 42); prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego (art. 77); prawo do skutecznego środka ochrony prawnej przed sądem przeciwko organowi nadzorczemu (art. 78); prawo do skutecznego środka ochrony prawnej przed sądem przeciwko administratorowi lub podmiotowi  przetwarzającemu (art. 79); prawo do odszkodowania (art. 82); administracyjne kary pieniężne (art. 83). Omawiane rozporządzenie „wychodzi z założenia, że wobec postępującej informatyzacji i inwigilacji każda osoba powinna zostać wyposażona w kontrolę nad dotyczącymi jej danymi osobowymi, niezależnie od tego, kto i w jakim celu te dane przetwarza. System ochrony danych osobowych został stworzony, aby służyć ludziom i chronić podstawowe prawa i wolności człowieka.”[10]

      Reasumując: Na kanwie wspomnianych wyżej przepisów, należy w przypadku rozpowszechniania wizerunku osoby lub osób uzyskać uprzednią zgodę na taką czynność. Z pewnością zgoda musi być wyrażona wprost i to w sposób niebudzący wątpliwości. Przykładowo, sam brak sprzeciwu wobec fotografowania, a nawet pozowanie do zdjęć, może oznaczać jedynie zgodę na utrwalanie wizerunku, ale nie na jego rozpowszechnianie.
      W przypadku uwieczniania szkoleń bądź narad związanych obowiązkami zawodowymi taka zgoda wydaje się być niepotrzebna. Natomiast w dobrym tonie byłoby uprzednie uzyskanie zgody na przeprowadzenie wywiadu, który następnie zostanie zamieszczony w sieci, choć prawo nie określa wymogów co do formy takiej zgody to można ją np. nagrać, chcąc uniknąć formy papierowej. Na gruncie przepisów prawa autorskiego istotnym jest, aby osoba wyrażająca zgodę miała świadomość w jaki sposób jej wizerunek będzie rozpowszechniany, np. w jakiej formie (zdjęć, filmu): gdzie (w  czasopiśmie, na stronie internetowej, programie telewizyjnym), jak często lub jak długo; czas publikacji. Osoby fotografujące powinny pamiętać, iż aby wizerunek osoby stanowił szczegół całości zdjęcia (zgromadzenie, krajobraz, impreza publiczna), to powinno być na nim co najmniej 5-7 osób. W sytuacji gdy fotografujemy lub nagrywamy w postaci filmu poszczególne osoby niepełnoletnie, uczestników bądź laureatów konkursów, to wymagana jest zgoda ich opiekunów prawnych, która może być uzyskana przed przystąpieniem do konkursu w porozumieniu np. ze szkołami, bądź innymi instytucjami które biorą w nim udział, np. poprzez zamieszczenie klauzul na listach uczestników, co może być korzystne dla obu instytucji, gdyż zarówno poszczególne jednostki Lasów Państwowych chcą poinformować o przeprowadzonych konkursach, jak również szkoły chcą się pochwalić swoimi laureatami. W zgodzie na rozpowszechnianie wizerunku powinien być jasno i precyzyjnie wskazany cel jego wykorzystania, ponadto należy pamiętać o uwzględnieniu przepisów dotyczących zgody na przetwarzanie danych osobowych (RODO), która kumulatywnie powinna spełniać następujące wymogi, tzn. powinna być dobrowolna, konkretna, świadoma i jednoznaczna. Ponadto osoba wyrażająca zgodę na przetwarzanie osobowych powinna uzyskać informację, kto będzie administratorem jej danych oraz o przysługujących jej prawach: prawie dostępu do swoich danych osobowych, uzyskania ich kopii, sprostowania, żądania usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przeniesienia oraz sprzeciwu wobec przetwarzania. Istotnym jest aby pamiętać, iż dane osobowe dzielimy na zwykłe i wrażliwe. Przy czym przetwarzanie danych wrażliwych (poza wyjątkami wskazanymi w ustawie) jest zabronione. Pojęcie przetwarzania danych jest pojęciem nieco szerszym od pojęcia rozpowszechniania wizerunku, dotyczy bowiem szeregu czynności, które mogą nastąpić przed i po rozpowszechnieniu. Ponadto mogą zaistnieć sytuacje w których normy zawarte w RODO nie będą wymagały zgody na przetwarzanie, np. w przypadku działalności artystycznej a ustawa o prawach autorskich będzie obowiązek uzyskania zgody przewidywać. Możliwa jest także odwrotna sytuacja, gdy np. osoba pozowała za zapłatę, to nie musimy od niej uzyskiwać zgody na rozpowszechnianie wizerunku wg. prawa autorskiego ale zgodę na przetwarzanie danych osobowych wg. RODO już tak. Niestety rośnie odsetek osób, które próbują wykorzystywać zamieszczane w internecie, gazetach bądź w telewizji zdjęcia bądź nagrania do uzyskania zadośćuczynienia na podstawie art. 24 KC, twierdząc że ujawnienie ich wizerunku narusza ich dobre imię, żądając przy tym wysokich kwot zadośćuczynienia. Często osoby te, nie biorą pod uwagę okolicznościach w jakich zdjęcie bądź nagranie zostało wykonane (np. przy nagraniach z monitoringu restauracji, imprez, zgromadzeń, itp.), co jest uwzględniane przez sądy.

      Sporządzając materiały dotyczące szkoleń, narad oraz innych wystąpień publicznych autorzy powinni służyć społeczności widzów, słuchaczy bądź czytelników, szanując prawdę, dobro wspólne i wolność słowa, dokładając wszelkich starań, by zachować niezależność i bezstronność, nie zapominając jednocześnie o odpowiedzialności za słowa i treści zawarte w tworzonych materiałach. Zasadą powinno być przedstawienie zróżnicowanych poglądów w sprawach kontrowersyjnych. Należy wykazać szczególną dbałość edukatorów aby konkursy i inne imprezy organizowane przez Lasy Państwowe dla dzieci pomagały w rozumieniu otaczającego je świata przyrody oraz wspomagały ich rozwój. Osoby przygotowujące różnego rodzaju materiały winny wykazać należytą dbałość o wyraźne oddzielenie informacji od komentarza i opinii. Omyłki i błędy w powszechnie dostępnych materiałach należy sprostować możliwie szybko a osobom bądź instytucjom, wobec których je popełniono należy zapewnić zamieszczenie sprostowania. Przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów nie można posługiwać się metodami nagannymi moralnie i sprzecznymi z prawem oraz dokładnie sprawdzać wiarygodność podawanych informacji wraz ze źródłem pozyskania. Autoryzacja wypowiedzi obowiązuje wtedy, gdy rozmówca to zastrzeże.

         

Andrzej Stec - specjalista ds. ochrony danych osobowych

 

[1] Dz. U. z 1994 r., Nr 24 poz. 83.

[2] J. Barta (red.), System prawa prywatnego, Prawo autorskie, t. 13, Wyd. C.H. Beck, Warszawa 2013, s. 46.

[3] Wyr. SN z 5.07.2002 r., III CKN 1096/00, OSNC 2003, Nr 11, poz. 150.

[4] Liczne opinie, poglądy i stanowiska prezentowane w doktrynie w odniesieniu do terminu „utworu audiowizualnego” zostały przedstawione  w monografii: J. Barta, R. Markiewicz, Prawo autorskie, Wyd. Wolters Kluwer, Warszawa 2010, s. 189-194.

[5] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny, Komentarz, Wyd. C.H. Beck, Warszawa 2016, s. 60.

[6] J. Barta (red.), System prawa prywatnego, Prawo…, op. cit., s. 662

[7] Dz. U. z 1984 r., Nr 5, poz. 24 z późn. zm., oraz Dz. U. z 2012 r., poz. 1136.

[8] Dz. U. z 2010 r., Nr 127, poz. 857.

[9] Dz. Urz. UE L 2016, Nr 119, s. 1.

[10] M. Gawroński, RODO, Przewodnik ze wzorami, Wyd. Wolters Kluwer, Warszawa 2018, s. 57