Wydawca treści Wydawca treści

GOSPODARKA ŁOWIECKA

Chmara jeleni w terenie OHZ zarządzanego przez Nadleśnictwo Trzebielino. Fot.: Krzysztof Sokal

W zasięgu terytorialnym RDLP w Szczecinku na dzień 1 kwietnia 2018 r. znajduje się 207 obwodów łowieckich o łącznej powierzchni 1 436 706  ha. Powierzchnia leśna obwodów wynosi 657 610 ha, tj. 45,8%.

Na terenie RDLP w Szczecinku jest 8 Ośrodków Hodowli Zwierzyny, które zarządzane są przez Lasy Państwowe (OHZ LP), obejmujące 14 obwodów łowieckich o łącznej powierzchni użytkowej 138 055,26 ha, w tym powierzchni leśnej 102 987,08 ha.

 

Chmara jeleni o zachodzie słońca w OHZ Warcino. Fot.: Krzysztof Sokal

 

Powierzchnia ogólna obwodów łowieckich wchodzących w skład OHZ LP RDLP w Szczecinku stanowi 9,7% powierzchni ogólnej wszystkich obwodów łowieckich i 15,7% powierzchni leśnej wszystkich obwodów łowieckich będących w zasięgu administracyjnym.

OHZ LP zarządzane są przez nadleśnictwa: Borne Sulinowo, Czarne Człuchowskie, Drawsko, Polanów, Połczyn, Trzebielino, Warcino i Złocieniec.

 

Wykonanie: BULiGL Oddział w Szczecinku

Zarządcy OHZ LP w Czarnym Człuchowskim, Drawsku, Połczynie, Warcinie i Trzebielinie posiadają do dyspozycji Leśne Pensjonaty mogące jednorazowo przyjąć na nocleg wraz z wyżywieniem od 12 do 22 osób, głównie w pokojach dwuosobowych. Poza głównym sezonem polowań służą, jako baza hotelowa, miejsce weekendowych wypadów turystycznych, przystanków wycieczek rowerowych, czy spływów kajakowych itp. Więcej informacji na ten temat znajduje się w zakładce Turystyka - Leśna baza noclegowa.
 

Zapraszamy do zakupu dziczyzny, pochodzącej z obwodów łowieckich zarządzanych przez Nadleśnictwa Czarne Człuchowskie, Polanów, Trzebielino i Warcino, z możliwością skórowania, rozbioru i pakowania próżniowego mięsa.

W najbliższym czasie podobna perspektywa zakupu dziczyzny będzie także w pozostałych OHZ LP na terenie RDLP w Szczecinku.

 

Chłodnia do przechowywania tusz zwierząt łownych wraz z pomieszczeniem do skórowania, rozbioru i pakowania próżniowego mięsa przy Leśnym Pensjonacie „Kawka” w OHZ LP zarządzanym przez Nadleśnictwo Warcino.

Fot.: Grzegorz Jaworski.

 

 

Większość Leśnych Pensjonatów położona jest w malowniczych miejscach, gdzie w atmosferze słynącej z gościnności i tradycyjnej kuchni myśliwskiej można spędzać mile czas, podziwiając piękno polskiej przyrody. Więcej szczegółów otrzymają Państwo bezpośrednio w siedzibach ww. nadleśnictw lub na stronie internetowej LP w zakładce „Leśny przewodnik turystyczny".

Na terenie RDLP w Szczecinku pozyskuje się największą ilość jeleni w kraju. W ostatnich latach kształtuje się ona w zakresie od 22 do 24 osobników z 1000 ha powierzchni leśnej. Także wysokie jest pozyskanie dzików, które w ostatnich sezonach łowieckich kształtuje się  w wysokości 17 osobników z 1000 ha powierzchni obwodu.

Jelenie byki żerujące w łanie pszenicy. Fot.: Krzysztof Sokal

 

Odyniec podczas huczki. Fot. Krzysztof Sokal

 

Zaskoczony kozioł. Fot. Krzysztof Sokal

Ponadto na terenie RDLP występują: żubry (trzecie w Polsce stado wolnościowe o liczebności ponad 200 osobników) i przechodnie łosie. Licznie występują wilki, lisy, jenoty, rzadziej borsuki, szopy pracze, norki amerykańskie, zające, dzikie króliki, kuny, tchórze, piżmaki, bażanty, kuropatwy, dzikie kaczki i gęsi. Czasem zdarza się również, że pojawiają się dropie, najprawdopodobniej przylatujące ze wschodniej części Niemiec.

Przyroda w obiektywie. Fot.: Krzysztof Sokal     

Sprzedaż polowań prowadzona jest przez zarządców OHZ LP, wszelkie sprawy dotyczące polowań należy kierować bezpośrednio do poszczególnych OHZ LP RDLP w Szczecinku, prowadzonych przez nadleśnictwa:
- Borne Sulinowo borne@szczecinek.lasy.gov.pl tel.: 94 / 373 31 23
- Czarne Człuchowskie czarne@szczecinek.lasy.gov.pl tel.: 59 / 833 20 11
- Drawsko drawsko@szczecinek.lasy.gov.pl tel.: 94 / 363 20 46
- Polanów polanow@szczecinek.lasy.gov.pl tel.: 94 / 318 82 37
- Połczyn polczyn@szczecinek.lasy.gov.pl tel.: 94 / 366 22 30
- Trzebielino trzebielino@szczecinek.lasy.gov.pl tel.: 59 / 858 02 44
- Warcino warcino@szczecinek.lasy.gov.pl tel.: 59 / 857 66 71
- Złocieniec zlocieniec@szczecinek.lasy.gov.pl tel.: 94 / 367 24 80

W nadleśnictwach corocznie przeprowadzane są oceny stanu zagospodarowania wszystkich obwodów łowieckich dzierżawionych i wyłączonych z wydzierżawienia. Prowadzone są również negocjacje i niezbędne uzgodnienia z zarządami kół łowieckich, dotyczące wyników inwentaryzacji zwierzyny oraz sporządzanych na ich podstawie planów pozyskania zwierzyny. Omawiane są także zadania niezbędne do wykonania z zakresu zagospodarowania łowisk, wzbogacania w nich ich naturalnej bazy żerowej, w związku z potrzebą ochrony upraw i młodników przed szkodami od zwierzyny. Prowadzony jest również bieżący monitoring oraz prewencja w zakresie ochrony łowisk przed kłusownictwem.


Urządzenia służące do wykonywania polowań w obwodach łowieckich zarządzanych przez Lasy Państwowe są wykonywane zgodnie ze wzorami zatwierdzonymi przez Dyrektora RDLP w Szczecinku. Projekty te są dostępne na stronie internetowej RDLP w Szczecinku, w zakładce Łowiectwo. Stan techniczny urządzeń łowieckich jest systematycznie, szczegółowo sprawdzany podczas ocen stanu zagospodarowania obwodów łowieckich.

 

W Wieloletnich Łowieckich Planach Hodowlanych na lata 2017-2027, zostały zawarte m. in. zadania służące poprawie warunków bytowania zwierzyny. Kładzie się obecnie duży nacisk na wykorzystywanie biologicznych metod ochrony lasu przed zwierzyną. Ma to istotny wpływ na ograniczanie szkód wyrządzanych przez zwierzęta łowne w uprawach rolnych i w lesie.

Drzewa zgryzowe stanowią biologiczną formę ochrony lasu przed szkodami od zwierzyny. Coraz więcej leśników przekonuje się do niej i jest ona już niemal powszechnie stosowana. Na zdjęciu przykład wyłożonych drzew zgryzowych z terenu Nadleśnictwa Trzebielino. Fot.: Piotr Niegrzybowski.


Polecane artykuły Polecane artykuły

Powrót

DLACZEGO LIŚCIE LECĄ Z DRZEW?

DLACZEGO LIŚCIE LECĄ Z DRZEW?

„Liść ma w sobie coś wspaniałego - powiedział. - Mówi człowiekowi, żeby żył jak najlepiej i jak najdłużej, do czasu, gdy trzeba będzie odpuścić i pozwolić sobie na to, by odfrunąć z gracją.”

 Nicholas Sparks

 

Zastanawialiście się czasami dlaczego tak właściwie liście opadają jesienią? Co to za pytanie? Nawet przedszkolaki to wiedzą.  Bo liście zamarzłyby na mrozie – tak właśnie odpowiedziałby niejeden rezolutny przedszkolak.  I jest w tym sporo racji. Ale czy to aby na pewno jedyna, słuszna odpowiedź?

Drzewa wybrały dwie zupełnie odmienne drogi poradzenia sobie z zimową suszą. SUSZĄ, tak właśnie, nie mylicie się. To susza fizjologiczna jest przyczyną opadania liści. Śnieg i zamarznięta woda są zupełnie nieprzydatne roślinom podczas zimy.

Iglaki jak sama nazwa wskazuje do przeprowadzania procesu fotosyntezy  wykorzystują aparat w postaci igieł (to zmodyfikowane, zredukowane liście). Do wyprodukowania igieł, które pracują znacznie dłużej aniżeli liście potrzeba zużyć więcej cennej energii, ale w zamian roślina jest zimozielona i nie musi co roku na wiosnę skupiać się na produkcji liści, bez których nie jest wstanie funkcjonować. Powierzchnia igieł jest znacznie mniejsza aniżeli powierzchnia liści i  trzeba je zabezpieczyć przed utratą wody na okres zimy – woskiem. Fakt, że drzewa  iglaste są zaopatrzone
 w aparat asymilacyjny zimą, wcale nie oznacza, że rosną cały rok.  Drzewa iglaste podobnie  jak drzewa liściaste zimą nie przeprowadzają procesu fotosyntezy i nie transpirują. Iglaki zatem oszczędniej gospodarują energią, tak jak biegacze – długodystansowcy.

Zupełnie odmiennie sprawa się ma z drzewami liściastymi. Te co roku wiosną zużywają sporo energii na wyprodukowanie ogromnej ilości liści, (podobno powierzchnia liści jednego drzewa po rozłożeniu na gruncie byłaby równa powierzchni sporego stadionu) które już jesienią gotowe są zrzucić jak niepotrzebny balast. Ot rozrzutność, czy przemyślana taktyka?

Zielony barwnik chlorofil (najpiękniejszy w wiosennych, bukowych liściach, ale to tylko moja subiektywna ocena) jesienią staje się zupełnie niepotrzebny, ponieważ słońca jest coraz mniej, 
a fotosynteza bez słońca nie ma racji bytu.  Dodam jeszcze, że zielony kolor chlorofilu to wypadkowa światła czerwonego i fioletowo-niebieskiego, jakie pochłania w procesie zamiany właśnie energii świetlnej w chemiczną. Drzewa aby zminimalizować straty i zabezpieczyć się przed zimą, wszystkie substancje odżywcze wyprodukowane i zgromadzone w liściach (głównie aminokwasy i cukry) transportują z liści do gałęzi i pnia. Produkcja chlorofilu ustaje, a naszym oczom ukazują się pozostałe barwniki: karotenoidy, antocyjany, ksantofile.  Ludzie o romantycznej naturze zwykli nazywać to zjawisko  „złotą polską jesienią”.  Ci mniej romantyczni wiedzą, że to tylko chemia (a właściwie aż chemia), a jak wiecie chemia z romantyzmem  ma wiele wspólnego, nie tylko w kwestii liści.

Antocyjany odpowiadają  za kolory od  czerwonego po fioletowy (zawierają je np.: truskawki, czerwona kapusta) i mają do spełnienia jeszcze jedną ważną rolę poza pięknym wyglądem. Kolor czerwony działa jak odstraszacz. Drzewa są sprytne i „wiedzą”, że zima to także trudny czas dla szkodników, które jak wszystko co żyje, chcą przetrwać i rozmnożyć się – takie prawo natury. Dlatego właśnie czerwony barwnik zawarty w liściach ujawnia się jesienią, aby skutecznie odstraszać potencjalnych lokatorów, marzących o złożeniu jaj lub przetrwaniu pod korą.

            Skoro drzewa stać na taki gest i coroczną produkcję świeżych liści, warto się zastanowić nad zmianą naszych przyzwyczajeń i zaprzestaniem wyrzucania takiego cennego prezentu do śmieci lub co gorsza spalania go.

 I tu zaczyna się problem. Mamy w sobie  (na szczęście nie wszyscy) niepohamowaną chęć grabienia, zamiatania i pozbywania się chociażby najmniejszego listka, który burzy nasz ład ogrodowy. Największym grzechem jest bez wątpienia palenie liści. Powinniśmy palić tylko liście zainfekowane przez szkodniki, np. liście kasztanowców zaatakowane przez szrotówka kasztanowcowiaczka, aby zminimalizować rozmnażanie się szkodnika.

            Opadłe liście stanowią ochronę przed mrozem dla roślin, są swoistą kołderką chroniącą przed utratą wilgoci i wreszcie wzbogacają glebę  w składniki odżywcze poprzez swój rozkład. Stanowią też świetną, zimową kryjówkę, np. dla pożytecznych jeży. Jeżeli jednak zdecydujemy się na grabienie, wówczas warto liście przeznaczyć na kompost.

Nie wiem czy skutecznie zniechęciłam was do grabienia, ale przynajmniej próbowałam. A to już coś.

 

 Anna Krysiak – rzecznik prasowy Nadleśnictwa Damnica